Rok 2020 przyniósł graczom wiele niespodzianek, zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Pandemia koronawirusa sprawiła, że premiery wielu wyczekiwanych pozycji zostały opóźnione, a nawet przesunięte na przyszły rok. Z drugiej strony tytuły, które w końcu trafiły na półki sklepowe, stały się prawdziwymi hitami. Wynik The Last of Us: Part 2 oczywiście nie zaskakuje, ale już sukces Ghost of Tsushima nie był tak pewny, a jednak pozycja ta zaskarbiła sobie serca graczy.
Warto jednak pamiętać, że 2020 rok jeszcze się nie skończył i ma w rękawie kilka asów. Wśród nich są, chociażby Watch Dogs: Legion, Crash Bandicoot 4: It’s About Time czy Star Wars: Squadrons. Mimo to myśląc o najważniejszej premierze tego roku, która jest jeszcze przed nami, nasuwa się tylko jeden tytuł – Cyberpunk 2077.
Spektakularny sukces lub wielki zawód, innego wyjścia nie ma
Dzieło polskiego studia CD Projekt RED od lat elektryzuje wszystkich miłośników gier, nie tylko z Polski, ale i całego świata. Niełatwo będzie sprostać wymaganiom, które przez ten czas narodziły się w ich głowach. Trudno jednak nie zarazić się entuzjazmem deweloperów. Warto przypomnieć, że gra bazuje na uniwersum Cyberpunk zaprojektowanym przez Mike’a Pondsmitha na potrzeby podręcznika RPG. Jest to świat zdominowany przez wpływowe korporacje, hakerów i ultranowoczesną technologię. W tych realiach odnaleźć musi się początkujący najemnik V, który nagle staje się posiadaczem czipa skrywającego tajemnicę nieśmiertelności. Przykuwa tym samym uwagę bossów Night City.
Największe zalety gry Cyberpunk 2077:
- wielowątkowa fabuła
- dowolność rozwoju postaci
- ciekawe uniwersum
- Keanu Reeves na pokładzie
- otwarty świat pełen możliwości
Dzieło popularnych RED-ów zapowiada się na produkcję niezwykle rozbudowaną. W ręce graczy oddany zostanie obszar, po którym będą oni mogli przemieszczać się pieszo, a także za sterami motocykli i samochodów. Sama mapa nie imponuje może rozmiarem, ale jej zaletą ma być możliwość odwiedzania praktycznie wszystkich widzianych budowli, w tym także monumentalnych wieżowców. Inna kwestia, że twórcy pracują nad wieloma opcjami rozwiązywania zadań. Dzięki temu będziemy mogli unikać rozlewu krwi, jak i stać się drugim Rambo. Opcji rozwoju fabuły w Cyberpunku 2077 ma być od groma, najciekawiej prezentuje się możliwość przejścia historii bez… koncentrowania się na wątku głównym! Jak będzie to wyglądało w praktyce, przekonamy się już 19 listopada, kiedy tytuł trafi na PC oraz konsole PS4 i Xbox One. Tylko czy na pewno?
Ryzyko opóźnień
Jeśli Cyberpunk 2077 wyszedłby zgodnie z pierwotnym planem, to tytuł ten ogrywalibyśmy już od września. Okazało się jednak, że projekt jest zbyt duży, by zmieścić się w zakładanym czasie. Z tego powodu CD Projekt RED zdecydowało się dwukrotnie przesunąć premierę. Na razie nic nie wskazuje na to, by miało dojść do trzeciego opóźnienia. Niepokojem napawać mogła niepewna sytuacja z wydawcą – należąca do tej samej grupy kapitałowej firma CDP.pl ogłosiła bowiem upadłość i nie jest już odpowiedzialna za dystrybucję gry. Zastąpiła ją Cenega, która nie powinna dopuścić do żadnej wpadki. Oby tak właśnie było.
Więcej premier na https://allegro.pl/premiery/kalendarz-premier-gier-video.